poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Pusto

Rodzina z Chicago po tygodniu milczenia zniknęła - naturalna kolej rzeczy. Ale DC też zniknęło! Zeszli z roomu bez słowa, mimo, że ich ostatni mail do mnie był bardzo miły. Podali mi maila do ich au pair i powiedzieli, żebym pisała do niej kiedy chce i do nich też.Powiadomili mnie,że niedługo podejmą decyzję. No i podjeli. Dobrze, że nie czułam, że to oni, bo bym chyba się strasznie zdenerwowała.. Zobacze.. może jeszcze cos napiszą. Ich au pair mi nie odpisuje. Jestem negatywnie zaskoczona. Byli bardo mili. Dziękowali za rozmowy, bardzo się mną ekscytowali. Z jednej strony cieszę się, że oni zrezygnowali, bo nie czułam, że to mój perfect, ale nie wiedziałam jak to powiedzieć. Z drugiej strony tak się nie robi. Zrezygnowali bez słowa. Jakie to jest irytujące... wrrr.

Teraz mam pusty room w Apia i czekam na piękny match. Jeśli się nie pojawi, lub znów bedą same maluszki, to już na bank pozmianiam w filmiku. Będę miała na to czas, bo w piątek koniec szkoły! Już tylko matura i WOLNOŚĆ. O maturze nawet nie myśle, bo mi się gorąco robi.

A co do Cultural Care... mwahahahahahahah.Wiem, że są ludzie, którzy mają tam matche całkiem często - tak jak w innych agencjach. Ale ani ja, ani moje dwie koleżanki nie mamy. Gdybym nie znała nikogo kto jest w CC to bym się zamartwiała, że mam coś nie tak z roomem, ale jakoś w Apia mam matche a, w CC miałam jeden mimio,że room dwa miesiące! Mam gorsze zdjęcie profilowe niż w Apia, którego w CC nie da się zmienić. W CC rodziny widzą fragment listu, ile lat mam prawo jazdy, wiek i filmik... Ktoś przez dwa miesiące nna bank by chociaż zajrzał na mój profil, by zobaczyć więcej (przynajmniej mam nadzieję taką), a tu nic! Nie wiem, czy agencja mnie olała i nie jestem w "propozycjach", czy coś, ale czuje się zawiedziona.

śmiesznie by było gdybym nagle teraz, po tym narzekaniu dostała match z CC... ale ciężko mi w to uwierzyć


5 komentarzy:

  1. Ja po samej rozmowie z konsultantką z CC miałam osobiście dość. Ich podejście do klientów.. moim zdaniem bardzo słabe. Jakoś ta agencja nie przypadła mi do gustu. A co do Twojej rodzinki - fakt, nie zachowali się ładnie. Zniknięcie bez słowa? Mogli by chociaż powiedzieć - przykro nam, to nie to. Przynajmniej masz sprawę jasną i wiesz na czym stoisz. A takie zniknięcie? Robi się przykro.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam z CC jestem bardzo zadowolona, w razie problemów zawsze mi pomogą.
    Napisz maila do Bostonu i poproś o jakąś interwencję bo od x czasu nie miałaś żadnego matchu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak wiesz ja też nie mogę narzekać na CC, ale to jest kwestia gustu...dlatego nie ma jednej agencji a jest ich wiele. Dla każdego coś innego :)
    Ale tak jak Megi, napisz do nich! Nawet do wawy :) ja jak zrobiłem wojnę ( o filmik ) tak teraz wszystkie są super milusie, i załatwiają od razu, także kłóć się. Nie płacimy im 100zł , tylko kuuupe kasy.
    No nic, powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
  4. No dlatego wierze, że są ludzie,którzy nie mają problemów. ALe co ja do nich pisze, to zawsze odpisują "czekaj cierpliwie". I tylko nie moge zrozumieć od czego to zależy.

    OdpowiedzUsuń
  5. czy ja jestem jakaś "lewa" czy faktycznie nie mogę dodać Twojego bloga do obserwowanych ?;))) napisz mi na maila jak możesz...
    Trzymam mocno kciuki za maturę!

    OdpowiedzUsuń