wtorek, 23 kwietnia 2013

Pełnia szczęścia... Match #6

Pocieszenie przyszło całkiem szybko. Zdaje się, że moje pozytywne myślenie działa! Polecam wszystkim wiare w siebie i w swoje marzenia. Wmawianie sobie, że wszystko jest dobrze (nawet kiedy spadła nam na głowę cegła w drewnianym kościele) nie jest głupie! Skoro czasem jest źle, to po co sobie jeszcze to powtarzać i jeszcze bardziej się dołować. Jesteśmy panami naszego życia i wszystko zależy od nas. Skoro my, au pair, uwierzyłyśmy/liśmy , że możemy spędzić wspaniały rok w USA, to nie może być inaczej. Każda sekunda zwątpienia oddala nas od marzenia. (ale rymix). Jeśli kolejna rodzina opuszcza nasz room - to znaczy, że będzie lepsza. Gdy rodzinka zeszła mi z profilu, napisałam notkę pełną żalu. Napisałam i zaraz potem pomyślałam "nie skupiaj się na tym, skup się na swoim marzeniu o świetnej HostFamily" przez cały dzień sobie myślałam, że już niedługo wejdzie mi na room nowa, fajna rodzina i zapomne o tym żalu. No i jest! Kurde, szybko! A do tego poprzednia rodzinka z DC napisała maila, że chcieli mi zaproponować przyjazd, ale potrzebują au pair od początku czerwca, a ja nie mogę. Cieszę się, że odpisali i dobrze, że tak się stało. A teraz nowy match... Ciekawe czy "Balbina" też ich ma? hahhah

MIEJSCE: Gaithersburg, Maryland -> 30 min od DC i od mojej K. i od innych wspaniałych au pair z Polski. Waszyngton chyba się mnie przyczepił, ale wcale mi to nie przeszkadza.
HOSTKA: D. - była nauczycielka, teraz pracuje w rodzinnej firmie, która zajmuje się podatkami itp (w razie co mi pomoże :D)
HOST: I. - nazwa jego zawodu jest skomplikowana, nawet hostka w liście wytłumaczyła o co chodzi. Zajmuje się statystyką itp. dla ponad 300 rządowych firm.
ZWIERZĘTA: Pies beagle, ma 7 lat i hostka napisała, że zachowuje się jak człowiek, haha. Jest bardzo słodki i to wykorzystuje.
DZIECI: I tu jest śmiesznie :D Jak weszłam na room zobaczyłam:
G.(boy,5), S.(boy,2), HM is pregnant
i sobie myśle... no to pa. Ale dostałam maila od nich i jest wszystko wyjaśnione.
G.(boy, w lipcu 6 lat) S.(boy, 2) i planują zajść w ciążę jak najszybciej, ale jeszcze nie są!
Nawet jeśli zajdzie w maju w ciąże, to z tego co wiem, au pair może się zajmować 3 miesięczny dzieckiem dopiero, więc zaczęłabym się opiekować jakoś w maju 2014, więc tylko 2 miesiące, bo w lipcu opuszcze ich dom! I do tego, prawie po roku z nimi, czyli całkiem inna sytuacja. Chłopcy będą mnnie znali, szanowali i to nie będzie ciężki początek! Jupijajej!

Wstępnie baaaardzo mi się podobają. Od września jeden do szkoły drugi do przedszkola, dwójka dzieci, miejsce. Mega. Mail jest maaaksymalnie długi i pełny konkretów - co lubie:
  • Mieli już au pair. Dwie zostały na 2 lata z nimi, a potem zostały w USA. Jedna ma  męża, a hostka była jej druhną na ślubie. Druga studiuje w USA i nawet przez chwile mieszkała z nimii mimio, że nie była już au pair. Wooow <3 Potem mieli jeszcze jedną, ale wróciła do chłopaka po roku, napisali, że w pełni ją rozumieli, ale ubolewali, bo była bardzo fajna :D Ha! Już wybrali au pair na 2013, ale nie dostała wizy. Czekali aż drugi raz podejdzie i znowu nie dostała. Trochę mnie to martwi, bo to już druga diewczyna o której słysze z Apia, która nie dostała wizy. Nie wiem czy agnecja ma na to wpływ, czy to zależy z jakiego jest kraju, bo ta jest z Bośni
  • Au pair ma samochód na wyłączność, własny pokój i łazienke. Dom jest piękny!
  • Ich rodzina mieszka blisko, więc w weekendy au pair nie pracuje, bo w razie co to się dziadkowie opiekują dziećmi.
  • Schedule się zmienia, ale wiadomo, że jak dzieci w szkole/przedszkolu to mam czasem pójść do sklepu, ogarnąc dom itp. Czasem zrobić pranie, przypilnować chłopaków,aktywnie spędzać z nimi czas itd. Ale  tego co zozumiałam wieczory wolne
  • ważne jest dla nich, żeby au pair była członkiem rodziny, jak starsza siostra dla dzieci :)
  • zabierają au pair ze sobą na wycieczki itp. jeśli tylko chce
  • chcą, żeby au air była zorganizowana- tu może być problem, hahaha, ale jak będzie trzeba to stane na wysokości zadania! 
  • chcą au pair albo w czerwcu albo w lipcu albo w sierpniu! Suuper mogę sobie wybrać !:D
Napisałam im, że mogę porozmawiac jutro.Zobaczymy czy im pasuje. Wstępnie jestem na TAAAK i mam nadzieję na to WOW!

7 komentarzy:

  1. Faktycznie na fajnych wygladaja. I taki sam wiek dzieci jak moich :p
    Ja nie skyszalam jeszcze o zadnej polce ktora mie dostala wizy, jedynie co to odroczenie wizy i wtedy agencja dosylala dokumenty do ambasady i ap dostawala wize bez kolejnej wizyty w ambasadzie. A no i byly to tylko osoby ktore zajmowaly sie dziecmi ponizej 2 roku zycia

    OdpowiedzUsuń
  2. z opisu wydaja sie super. szczegolnie, ze maja taki kontakt ze swoimi bylymi au pair. to dobrze o nich swiadczy i na pewno sa super rodzinka :D powodzenia z nimi chociaz ubolewam, ze to DC bo za duzo was tam:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wydaje mi się, że ktoś w DC wypaplał, że Polki to dobre au pair.. i się rzucili w poszukiwania! :D Ale faktycznie bardzo dużo au pair teraz znajduje tam perfect :)

      Usuń
  3. EJEJEJ, to 15 mil ode mnie! Bierz ich :D Wydają się naprawdę spoko, najbardziej przez te byłe AU PAIR!

    OdpowiedzUsuń
  4. MojaAjom nie uwierzysz ale mamy ten sam Match :D Tylko że ja rozmawiam z nimi w piątek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwierze haha jużpo raz kolejny mam taką sytuacje ha

      Usuń
    2. To jest strasznie dziwne uczucie hahaha :))

      Usuń